ZNAJDŹ W PROGRAMIE

Otwarcie Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi

30/07/2011

 

Dzisiaj pokażemy dwa filmy francuskojęzyczne, oba wyreżyserowane przez rodzeństwa reżyserów. Warto wybrać się na nie, zwłaszcza, że to polskie premiery, zostały pokazane i dostrzeżone na tegorocznym festiwalu filmowym w Cannes w różnych sekcjach filmowych: „Chłopiec na rowerze” (reż. Jean-Pierre i Luc Dardenne) i „17 dziewczyn”. (reż. Delphine i Muriel Coulin).

 

Bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne zachwycili krytyków w Cannes nie po raz pierwszy, w 1999 roku otrzymali Złotą Palmę za film „Rosetta”, potem ten sam sukces powtórzyli filmem „Dziecko”, stając się tym samym dwukrotnymi zdobywcami Złotej Palmy, co jest rzadkością i wielkim wyróżnieniem twórców światowego kina.  Wdzięcznie brzmiący tytuł ich najnowszej produkcji „Chłopiec na rowerze” (nagrodzony w 2011 roku Grand Prix MFF w Cannes) jest kontynuacją filmowego opowiadania o tzw. zwyczajnym człowieku bez zbytnich efektów, którymi karmią nas filmy nie posiadające takich zalet, jakie mają skromne, pozbawione niepotrzebnej fantazji fabuły braci Dardenne.


Mocną stroną Dardenne’ów jest własny, oszczędny styl filmowy. Obaj utalentowani Belgowie są filmowcami z krwi i kości, którzy przeszli  przez różne formy pracy w tym zawodzie, aktorstwo, realizację filmów dokumentalnych, scenariopisarstwo. Filmy wyreżyserowane przez nich mają wielkie powodzenie być może dlatego, że sami autorzy stawali nieraz na „drugim brzegu” kamery filmowej, a ich dorobek twórczy jest bardzo duży i różnorodny.

Słynni Dardennowie prowadzą swoich bohaterów fabularnych w unikatowy sposób, przypominający kino dokumentalne. Mamy wrażenie, że zdarzenia w ich filmach nie powstały na kartkach scenariusza i nie zostały zagrane ani tym bardziej wyreżyserowane, a dzieją się zgodnie z rytmem nieomal reportażu autorskiego, w którym wszystkie elementy narracji składają się na znakomitą opowieść o uczuciach i dramatach ludzkich.

Bohaterem filmu „Chłopiec na rowerze” jest 11-letni Cyryl, który pragnie kontaktu z ojcem, chce i podejmuje kroki ku temu, aby go odnaleźć. Ciekawy i warty zauważenia  jest fakt, że wybitni bracia wyszukują do swoich filmów tzw. naturszczyków. Dzieje się tak często w przypadku etiud studenckich, gdzie ograniczenia budżetu są często formą narzucającą obsadę. U braci Dardenne – którzy być może kokieteryjnie twierdzą, że pracują z naturszczykami tylko dlatego, że  panicznie boją się profesjonalistów, ich wiedzy aktorskiej i tylko dlatego omijają wielkich aktorów, konsekwentnie obsadzając w rolach głównych swoich filmów osoby nie związane z aktorstwem – kończy się odkryciem talentów aktorskich, którzy zdolni są  swoją kreacją poruszyć widzów i znawców kina na całym świecie. Praca z naturszczykami jest śmiałym i bardzo rzadkim podejściem zwłaszcza w czasach agresywnego marketingu filmowego, w którym nie do końca ważne jest, o czym jest film, a kto w nim gra i im głośniejsze nazwisko tym sukces (przynajmniej frekwencyjny) pewniejszy. Bracia Dardenne nie idą na łatwiznę. W roli głównej arcydzieła filmowego „Chłopak na rowerze” zobaczymy gwiazdę sztuki filmowej, nieznanego chłopaka -Thomasa Doret.

Na drugim brzegu filmowym leży odmienny film sióstr Delphine i Muriel Coulin „17 Dziewczyn”. Dramat komediowy o tym intrygującym tytule został pokazany w sekcji „Międzynarodowy Tydzień Krytyki” MFF w Cannes 2011 i …został oparty na faktach. W 2008 roku kilkanaście nastolatek postanowiło, że jednocześnie zajdzie w ciążę. Co z tego wyszło, sami najlepiej zobaczcie.

 

Barbara Medajska