ZNAJDŹ W PROGRAMIE

Sekcja nieLetnia, a poważna

01/08/2011

 

O nieLetnich Dwóch Brzegach  i sprawach (naj)młodszych opowiedziała nam Anna Stadnik, Kierownik Działu Programowego. W sekcji będziecie mogli zobaczyć fabuły, animacje i dokumenty.

Głos Dwubrzeża: Skąd pomysł na sekcję filmów dla dzieci i młodzieży?

Anna Stadnik: Bardzo lubię szperać w filmach dziecięcych. Wychowałam się na filmach dla dzieciaków, nadal mam wizję siebie oglądającej filmy o swoich równolatkach, a w tym momencie – jeżeli masz 10 czy 12 lat, to nie jesteś w stanie pójść do kina na film o sobie. Filmy o dzieciakach kierowane są  do widza dorosłego i z perspektywy widza dorosłego są przedstawiane. Ciężko jest znaleźć film dzięki któremu dziecko będzie mogło zidentyfikować się z bohaterem, poczuć swoje problemy.

 

A co z animacjami dla dzieci?

A.S.: Możemy powiedzieć, że np. „Shrek” i inne tego typu bajki również dają perspektywę wielkiego oka, którym możemy patrzeć na nasze życie, ale to są jednak zwierzęta lub istoty spersonifikowane. Kocham animacje, ale one nie zastąpią filmów aktorskich. Dzieciaki potrzebują  kontaktu ze swoim rówieśnikiem na ekranie, zwłaszcza w społeczeństwie, które tak bardzo opiera się na sferze wizualnej.

Kto z polskich reżyserów najczęściej zajmuje się tematyką dziecięcą?

A.S.: Pierwsi na myśl przychodzą mi Andrzej Maleszka, który niedawno nakręcił „Magiczne drzewo”  i  Dorota Kędzierzawska. Pamiętam jak pan Maleszka mówił, że telewizje z całej Europy zabijały się o to, żeby wejść w koprodukcję tego filmu, ponieważ ciężko jest zrobić film dla dzieci. Innych filmów po prostu nie pamiętam, niewątpliwie w Polsce produkuję się ich mało.

Czy możesz polecić naszym widzom konkretne filmy?

A.S.: Mogę polecić wszystkie, nie ma wśród nich lepszych i gorszych, każdy warto obejrzeć, każdy co innego ze sobą niesie. Chcemy pobudzić dzieci do rozmowy i namysłu nad tym co zobaczą.  Przed każdą projekcją będzie krótkie wprowadzenie, a po każdej projekcji będziemy dawać młodym widzom okazję do  rozmowy o kwestiach poruszonych w filmie.

 

Rozmawiała: Alma Asuai
fot. Tomasz Stokowski