Kazimierz NOIR
05/08/2011
Rykarda Parasol – Mieszkająca w Ameryce córka szwedzkiej emigrantki i polskiego Żyda stworzyła gatunek muzyczny, który w połączeniu z jej głosem dał mieszankę niemożliwą do zignorowania i trudną do zdefiniowania
Przygodę z muzyką rozpoczęła z powodów ideologicznych – za mało było według niej muzyki robionej przez kobiety lub dla nich. W jej ponurych teksach odzwierciedlają się drastyczne historie, które dotknęły jej rodzinę – ojciec, po którym otrzymała imię, przeżył holokaust. Żadne oblicze sztuki nie jest jej obce: sprawdzała się jako pisarka i ilustratorka dla niezależnych projektów. Związana jest ze słynnym pół zamkniętym środowiskiem artystycznym „The Hive”.
Niektórzy krytycy określali twórczość Rykardy Parasol jako folkowy goth, inni jako indie. W obliczu tej dosyć nietrafnej nomenklatury Rykarda stworzyła własne pojęcie: „Rock Noir”. Jej kompozycje, najczęściej przepełnione smutkiem i melancholią oddają uczucie kontrolowanego, estetycznego niepokoju. Ciepły, niski, ukształtowany przez szkołę operową głos Rykardy Parasol wchodzi pod skórę i trudno nie pozostać pod jego magią. Podaje się jej różne inspiracje, zaczynając od Nicka Cave’a czy Marka Laneman’a, kończąc na The Doors. Nie odda to jednak w pełni połączenia – jak sama to określa – „bagna i finezji”.
W koncertach Rykardy Parasol widać też inteligentne aktorstwo, które wyniosła ze szkoły operowej. To sprawia, że Rykarda może zrobić z atmosferą wszystko, czego zapragnie. Bezboleśnie wymusza na nas, byśmy wsłuchali się w siebie i poczuli się z tym dobrze.
Na swojej stronie internetowej Rykarda tajemniczo napisała, że koncert w Kazimierzu będzie „czymś wyjątkowym i odmiennym” oraz, że „wspomagać ją będą polscy muzycy”. To każe przypuszczać, że ujrzymy dzisiaj Rock Noir, którego jeszcze nie było.
Rozpoczęcie koncertu: godz. 21 w Klubie Festiwalowym Perła.
Karol Surówka